Usprawnianie produkcji, czyli kupno przyczepy i dźwigu jako podstawowy element działalności produkcyjnej

Serwisy z częściami na ogół kojarzymy z takimi gabarytami aut jak silnik, karoseria, felgi czy tapicerki. Na zasadzie kupna, wypożyczenia czy leasingu zdobędziemy poza tym przemysłowe wyposażenie. Zakup dźwigu czy wózka widłowego to wydatek na jaki nie każdy właściciel może sobie pozwolić.
read more

Salony z częściami przeważnie kojarzą się z takimi gabarytami aut jak silnik, karoseria, opony czy tapicerki. Na zasadzie kupna, dzierżawy czy leasingu posiądziemy poza tym produkcyjne wyposażenie. Zakup przyczepy czy wózka widłowego to wydatek na jaki nie każdy gospodarz może sobie pozwolić.

Przyczepy są kluczowe dla gospodarza na roli lub pracownika firmy transportowej. Rolnikom przyczepy służą do zgarniania zboża z pola, zaś pracującemu w transporcie za typowy magazyn na 4 kołach. Przyczepy do pracy na polu są bardziej uniwersalne – z zawieszeniem terenowym i mocniejszym ogumieniem. Są też bardziej zwarte i mniejsze od tych stosowanych w spedycji. Najczęściej kojarzymy wiejskie przyczepki z pracą na roli i ciągnikiem – lecz nie tylko na tym kończą się ich zadania docelowe. Na przykład stosowane są specjalne przyczepy (kliknij przyczepy skrzyniowe) diggermarket do przewozu słomy w belach. Średni koszt takiej przyczepy (przejdź przyczepa zabudowana) to dla gospodarzy wydatek rzędu trzydziestu kilku tysięcy złotych (za nowy egzemplarz).

Regały paletowe

Autor: Feed My Starving Children (FMSC)
Źródło: http://www.flickr.com

Z kolei tam gdzie występują dźwigi diggermarket, tam jest albo duża budowa albo praca na co dzień w zakładzie przemysłowym. Zakup potężnej machiny podnoszącej jest zazwyczaj podyktowany potrzebą właściciela lub skutkiem decyzji magistratów, które zamierzają budować drogi, mosty, czy nowe osiedla. W zależności od skali „budowy” mamy dźwigi z lekkim udźwigiem i z hakami na udźwig do nieco ponad kilkuset kilogramów. Na przeciwnym biegunie są dźwigi-molochy, którymi przenosi się wielotonowe bele przy budowach wielkich inwestycji pokroju stadionu, wieżowca czy wiaduktu. W takich przypadkach właściciel lub państwo za posiadanie dźwigu na własność płacą kilka setek tysięcy złotych.

Zostając przy produkcji i serwisach akcesoriów, takie korporacje jak supermarkety, a dokładniej magazyny nie obędą się bez sprawnie działających wózków widłowych. A widłak jest także pojazdem. Sterujący jego silniczkiem, zawieszeniem i mniejszymi podzespołami magazynierzy często eksploatują maszynę nierozsądnie. To zaś oznacza szybką wymianę części i reperowanie widłaków czy popularnych paleciaków.

Decydując się na serwis części lub dzierżawę potrzebnego nam środka transportu przeglądajmy ceny usługi i eksploatacji oraz parametry maszyn. Przewagę jeśli chodzi o wybór i dostęp mają rzecz jasna większe miasta.