Liczbą czy słowem? Jak myśli twoje dziecko?

Dzieciaki są różnorakie, od małego prezentują zaintrygowanie czymś innym. Czym odznacza się twoje dziecko? Czy rozważa wszystko bardziej ściśle czy bardziej ciągnie go do zainteresowań humanistycznych? Przekonaj się o tym i dopinguj go w tym, co robi najlepiej.
read more

Dzieci są rożne, od małego prezentują zainteresowanie czymś innym. Jakimi rzeczami interesuje się twoje dziecko? Czy myśli bardziej ściśle czy bardziej ciągnie go do kwestii humanistycznych? Przekonaj się o tym i dopinguj go w tym, co robi najlepiej.

Jeśli jest przyszłym inżynierem…

klocki magnetyczne

Źródło: flickr.com

Skąd pochodzą fachowcy wznoszący budowle, mosty, hipermarkety czy stadiony? Swoją historię z konstrukcjami i budową rozpoczynają już w okresie dziecięcym. Zabawki konstrukcyjne, klocki lego, logiczne łamigłówki, to wszystko poszerza horyzonty w takim zagadnieniu. Jednakowoż rodzice, koledzy, bracia, oni także powinni zasiać ziarno, które wykiełkuje spełnieniem zawodowych postanowień w przyszłości.

Dzieci tego typu od młodych lat objawiają zaintrygowanie wszystkim, co ma coś wspólnego z konstrukcjami, co w języku dorosłych bardziej specjalistycznie nazwiemy, jako kreowaniem przestrzeni publicznej. Są zainteresowani (chociaż jeszcze wtedy mogą tego nie wiedzieć) przemianą otoczenia, oddziaływaniem na rzeczywistość. W wieku dziecięcym nie ma jeszcze tej świadomości, więc zamiast poważnych przedsięwzięć króluje po prostu zdrowa skłonność bawienia się i eksperymentowania.

Jak uważasz? Czy uda Ci się znaleźć dane na omawiany wątek? Zapewne tak – przejdź po tym linku oraz odszukaj informacje tutaj.

Dopiero po paru latach przyznamy, iż ta „zabawa” to była prawdziwa szkoła kreatywności (zabawki konstrukcyjne – więcej informacji).

A jeśli nie…

zabawki konstrukcyjne

Autor: Vasile Cotovanu
Źródło: http://www.flickr.com

A co w sytuacji, jeśli dzieciak nie objawia zainteresowania tymi kwestiami, nie jest biegłe ani nawet nie objawia mocnego zainteresowania przedmiotami ścisłymi? Musimy wiedzieć: nic na siłę, dziecko to nie robot. Skoro bardziej preferuje literki, kreować opowiadania, malować czy pichcić – nie zmuszamy go na siłę do czegoś innego. Naturalnie, można dzieciaka pokierować na optymalne tory, lecz nie na siłę, ponieważ to i tak się nie uda – >>klik<<.

Nie jest dobre z matematyki, za to polski i historia to jego mocna strona, to wyznacznik, w jaką stronę nasze dziecko powinno zmierzać. Nie róbmy błędów sfrustrowanych własnym niespełnieniem zawodowym rodziców, którzy własne aspiracje przelewają na dziecko. Zdarza się bowiem tak, że, gdy takie dziecko zostanie w końcu wyposażone w wiedzę, wykształcenie, o jakiej marzą rodzice nie będzie czuło się zadowolone. Po paru latach może się okazać, że to co schowane pod natłokiem obowiązków (czyli inne zainteresowania) wybuchają nagle z wielką siłą rażąc wszystkich naokoło, w tym najsilniej – głównego zainteresowanego.