Humanista vs. ścisłowiec

Jeśli humanista twierdzi, że „świat schodzi na psy”, to ścisłowiec pocznie zawieszać na nim te psy, ukazując swoją przewagę w dzisiejszej rzeczywistości. Słowa humanisty na pewno są zbyt mocne, bo świat jest za bardzo skomplikowany, ażeby mówić o nim w sposób czarno-biały, jednakże powinniśmy przyznać, że osoby o bardziej matematycznych czy fizycznych (ścisłe nauki) zdolnościach mają trochę łatwiej. A co się dzieje w tym momencie z humanistami? Albo wpadają na jakiś pomysł, albo sfrustrowani udają się do pośredniaka.
read more

Jeśli humanista powie, iż „świat schodzi na psy”, to ścisłowiec zacznie wieszać na nim te czworonogi, pokazując swoją przewagę w aktualnej realności. Słowa humanisty oczywiście są zbyt dosadne, ponieważ świat jest za bardzo skomplikowany, żeby mówić o nim w sposób czarno-biały, jednakże powinniśmy potwierdzić, że ludzie o bardziej matematycznych czy fizycznych (ścisłe nauki) umiejętnościach mająnieznacznie łatwiej. A co się dzieje w tej sytuacji z humanistami? Albo mają jakiś pomysł, albo załamani chodzą do Urzędu Pracy.

Przedmioty ścisłe

Autor: Butz.2013
Źródło: http://www.flickr.com

Z czego to wynika? Czy z tego, iż mniej jest ludzi o zdolnościach ściśle matematycznych? A może chodzi o nieproporcjonalność, która wyraża się w liczbie stu humanistów na jedno miejsce pracy? A może jeszcze inna przyczyna?

Jedno, jak i drugie przypuszczenie jest prawdziwe, wiadomo w obrębie rozsądku. Studia ścisłe są trudniejszedo ukończenia, przygotowane bardziej dla ludzi o uzdolnieniu do przyjmowania dużej ilości liczb, wykresów, wzorów. Mózg humanisty przygotowany jest na uczucia i estetyczne wrażenia, świat natomiast widzi w sposób obrazowy, paraboliczny czy metaforyczny.

Człowiek myślący ściśle posługuje się konkretem, dla niego wynik to wynik, paradygmat pewności lub fałszu, dla humanisty nie jest to takie oczywiste. Ścisłowiec bez problemu posługuje się pojęciami takimi jak: rezystory, współczynnik rezystancji lub stała Boltzmanna. Dla humanisty to nie pojęcia, a słowa są najistotniejsze, ich dźwięczność, koloryt, emocje w nich obecne. Może właśnie dlatego, że humaniści są tak mało konkretni, nie pasjonują się bardziej namacalnymi kategoriami.

Humanistyczne nauki

Źródło: flickr.com

Ścisłowiec musi zbudować most (nie jest istotne czy to kładka czy wielki most na wielkiej rzece), musi zaprojektować blok. Jest zadanie, jest realizacja. Humaniści zaś działają całkiem odmiennie, nie idą pewnie do celu, oni chcą brać udział w podróży, która nie ma jasno określonego celu. Dlatego być może owa nieproporcjonalność (wielu humanistów na jedyne miejsce pracy) pokazuje trend wedle którego istnieje większa liczniejsza liczba osób o tego typu nastawieniu do życia, tworzy to atmosferę dla rzeszy bezrobotnych, skazanych na torturę w pośredniaku.

Jak te zagadnienia pojmować? Czy to nasz błąd? Naszych genów czy mózgu, a może wychowania? Wszystkiego po trochę, jednakowoż najistotniejsza zasada mówi, że nie można robić czegoś na siłę, tak więc prawdziwy humanista nigdy nie będzie autentycznym ścisłowcem. Musi wobec tego szukać własnej drogi na ciężkim rynku pracy.