Sieć już od kilkunastu lat gości w każdym domu. Dla jednych jest narzędziem służącym jedynie do zabawy i spędzenia wolnego czasu, inni korzystają z internetu do utrzymywania kontaktów z rodziną i przyjaciółmi, ale prawdopodobnie większość ludzi używających internetu wykorzystuje go do pracy zawodowej. Praktycznie nieskończone możliwości, takie jak błyskawiczną komunikację czy możliwość obejrzenia ogromnych baz towarów w przeciągu jednej sekundy, są niezaprzeczalnym plusem pracy przez internet. Dlatego też wiele firm chętnie wykorzystuje internet jako narzędzie poprawiające prace. Nie jest inaczej również w przypadku branży spedycyjnej. Ale co na tym zyskuje klient?
Za przykład będzie służyć tutaj giełda transportowa, czyli strona w internecie, bardzo podobne do zwykłej, finansowej giełdy, gdzie są zbierane i przetrzymywane dane tyczące się transportu i dostarczania ładunków. Tego typu giełda ładunków umożliwia firmom głównie na obniżenie kosztów i zwiększenie zysków, przez optymalne wykorzystanie przestrzeni ładunkowej w każdym samochodzie. Możemy sobie wyobrazić taką sytuację – chcemy przetransportować niewielki ładunek z miasta A do punktu B, nie posiadamy jednak własnego transportu, a nikt z przyjaciół akurat nie może nam pomóc. Sprzęt, który chcemy przewieźć nie nie zajmuje dużo miejsca, więc nie kalkuluje się nam wynajęcie całego busa, jaki będzie obciążał nasz portfel.
W takim wypadku z pomocą przychodzi nam giełda transportowa, na której możemy podejrzeć informację dotyczące spedycji i przewozów, jakie obsługują obecne na giełdzie firmy, wybrać miejsce początkowe i końcowe, zapytać się o dostępność przestrzeni ładunkowej, a następnie przesłać taką informację wprost do wybranej firmy transportowej.
Jeżeli po przeczytaniu powyższego postu wciąż masz jakiekolwiek wątpliwości, to sprawdź poza tym to ważne opracowanie (https://www.banery-druk.net/) – są w tamtym miejscu pokrewne materiały.
obacz tekst na witrynie GroselNie jest to trudne, prawda?
Korzystanie z giełdy w ten sposób to według dużej grupy ekonomistów optymalna realizacja teorii win-win – wygrywa zarówno klient, który może zaoszczędzić czas na poszukiwaniu firmy przewozowej i pieniądze na wynajmowaniu prywatnego transportu, a również wygrywa przedsiębiorca, który będzie mógł liczyć na dodatkowy zarobek dzięki ponadprogramowym zleceniom i zmniejszenie pustych przebiegów.